Nadszedł kolejny sierpień i oto wróciłam jak bumerang:) Wiem, frekwencja zabójcza, ale scrapowanie ma to do siebie, że jest zaraźliwe i raczej nieuleczalne :lol: A takich fotek przegapić nie mogłam - kilka szalonych babek i wypad do Alton Towers :)
Moje mordeczki :*
Ściskam gorąco i mam nadzieję, że pojawię się tu jeszcze przed sierpniem 2014 hahah :*
ale super!
OdpowiedzUsuńNo pięknie, dłuuuugo kazałaś na siebie czekać :P Nie rób więcej cyrków i rób coś częściej, co?? ;)
OdpowiedzUsuńAlbumik cudny!!! Cała Ty :)
Całuski :)