Czym rodowita scrapperka może obdarzyć najbliższych w dniu ich święta?? Baaa, głupie pytanie - jasne, że czymś swoim i od serca :D Dzień Matki lada chwila, więc zakasałam rękawy i stało się :D Ramka, do której szukałam inspiracji przez kilka dni. Nie znalazłam i zakombinowałam sama. Kolory specjalnie dobrane do wystroju salonu :D
* stempli na fotkach nawet nie widać :/
Ostatnie doróbki klepałam jeszcze dziś rano, bo wczoraj, oczywiście po 21, skończyliśmy taras. Tzn, skończyliśmy przybijanie dech, a stary pomalował pierwszy podest. Kolorek cedr czerwony...mmmmiodzio. Jeszcze tylko barierki, schodki..... i wywalam doopsko do opalania :D A przy wybieraniu farby trafił mi się mały psikus. Gąbczaste pędzelki!!! Na necie kosztują ok. 10zł+przesyłka, a ja mam za 2zł (najmniejszy) i za 4zł największy hihiih *mama padała ze śmiechu widząc mój zachwyt :P
cudo... jak ja biedna bym chciała mieć coś spod Twoich palców :>
OdpowiedzUsuńto pisałam ja - nan na la :D
nannala przebrzydła, ale i tak się rozpływam hihih :P kochanie masz dwie, a nawet trzy szanse:) Pudło na zlot i 2000-czna łapanka -print screen i losowanie w komentarzach :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńobśliniłam na forum to i tu mogę - fajna, ZIELONA kolorystyka ... :*
OdpowiedzUsuńmmm, śliczne:))
OdpowiedzUsuńPoshhee jak to dobrze wrócić do cywilizacji.. PatiSku strasznie tęskniłam... lukam i lukam i napaść oczków niemogę CUDDDAAA
OdpowiedzUsuńhehe mam najpierw też zauwazyła kolory i krzyknęła "Do salonu bedzie pasowało" hahaha
OdpowiedzUsuń