UUUU dzisiaj to juz rączki zaczynają lekko drżeć z przejęcia, radości i niedoczekania:) a do eo komp mi się zwalił i siedzę u siostry. Ale jeszcze tylko jutro i w sobotę rano wyruszam w drogę. Spakowałam się we wtorek, ale cały czas coś dokladam, przekładam i reorganizuję hihihih Jedna torba to praktycznie prezenty (Costa twój tez juz spakowany;) i rzeczy konkursowe (wywaliłam kamerę i mam tak potrzebny kuferek) ihihih jest tylko jedno ALE....ja chyba wyczerpałam zapas swoich sił i pomysłów, bo od tygodnia nic, dosłównie nic nie robię. Mam nadzieję, na zlocie, skończyć prezent dla teścia, ale to mało prawdopodobne. Boze zebym choć na mistrzostwach plamy nie dała. Czasu tak mało i tyle wrażeń, że chyba poslizg będzie nieunikniony hihihiih
Oł je Oł je.. doczekać się niemoge ! Normalnie chyba bede koczować pod tym domem kultury od piątku już... ja pewniokiem nic nie zrobie .. no bo niby jak.. oglądanie,macanie i zachwyt murowany.. i się odwodnie od ślinotoku.. je je je
OdpowiedzUsuńbiore aparat i zapstrykam go na amen ;D
Wenę zyskasz na zlocie :)
OdpowiedzUsuńCo do mnie, również miałam w planach zabranie (a ściślej - zrobienie) wielu prezentów, ale oczywiście czas przecieka mi przez palce.
DO ZOBACZENIA NA ZLOCIE!