Oj pogoda daje nam powody do zadowo(lenia), zwłaszcza lenia, który ogarnął mnie całkowicie. Boziu ani kompa, ani scrapów tylko płaszczę cztery litery na tarasie, w najdziei, że zmienię kolor na lekki brąz buahahhaha oczywiście zaraz po fazie spieczonego raka:P Ale długo na to czekać, bo moja Oliśka już brązowa, a ja nadal "zielona". Dlatego tez obrazona narazie na słońce zasiadłam do zimowych zaległości. Baza ze Scrapińca kusiła mnie juz od jakiegos czasu, a teraz miałam pretekst by ją niecnie wykorzystać;)
Czerwiec zbliza sie wielkimi krokami, a wiadomo co to oznacza dla scraperów....ZLOT!!!! Az mi sie gęba cieszy na samą myśl, bo w zeszłym roku było pisuś-glancuś :D:D:D:D:D W tym roku tez mam nadzieję dojachać i zobaczyć swoje kochane mordki. Mam tez nadzieję, ze wreszcie stuknie mi to 10 000 blogowych wejść i będę mogła osobiście wręczyć mini-scraproom :D:D:D:D:D
buziaki :*:*:*
Właśnie wczoraj grzebałam w regale i zatrzymałam sie na tych bazach i pomyslałam:.. e to zimą...
OdpowiedzUsuńa tu patrze są, bardzo fajny zimowy ramko-album.
Czuć w nim zimę:)
ale zaprotestowals!! swietny album!!
OdpowiedzUsuńi zycze zeby 10ts stuknelo jeszcze w maju!!
prześliczny!
OdpowiedzUsuńPati wskocz do mnie na bloga i odbierz niespodziankę specjalnie dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna choineczka. Czemu miało by się nie robić na przekór wiosną rzeczy zimowych, a zimą - wiosennych :)
OdpowiedzUsuńpikny choinkowy album !!! No ja Ci zaraz podkręce ten licznik gdzie ON ?
OdpowiedzUsuń