21 lipca 2009

Woda & Ogień

Ubóstwiam miejsce mojego zamieszkania - mój dom rodzinny. Nie dość, ze mam wszystkich pod bokiem, to w wakacyjne weekendy nigdy się nie nudzę...wystarczy, ze otworzę okno, a jeśli się nie lenię to na taras hahaha:) Za dnia wylegujemy się w słoneczku, a wieczorami grillujemy. Wszystkie inne imprezy dosłownie same do nas przychodzą, poniewaz miasto urządza je na plazy miejskiej, do której mamy dwa kroki:) I tak ostatnio słuchaliśmy Velvet, Dody, Hey, Ani Dąbrowskiej. Czasem dobijające jest to, ze nie da się od tego uciec, ale bywa miło, np. ostatni Festiwal Wody & Ognia, czyli 3 noce naprawdę pięknych i wypasionych fajerwerków. Koty, psy i moja Oliwka dostawały spazmów na samą myśl hahahha



Heh i tak właśnie czasu na scrapy mi brak....weny tez - jak widać po osatnim tworze. Dlatego tez wygrzebałam z piwnicznej czaluści starą plastikową ramkę i trochę ją hmmm okleiłam :D:D:D






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails