Jako, że mamy zimę, to swoją nieobecność zwalę na śnieżyce, zamiecie, zawieje i inne zjawiska atmosferyczne. Podepnę pod to jeszcze totalnego lenia, brak weny i będzie komplet:/ Ale jestem, czuwam, obserwuję... :)
Jeśli zagląda tu jeszcze jakaś dobra dusza to ściskam cieplucho ;*
rób cos ,bo uwielbiam twoje prace:)kartke np dla mła ahahaha:)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że Ciebie całkiem zasypało ;) buziolki i odblokowania weny bo nowy roczek w końcu mamy :)
OdpowiedzUsuńCierpliwa jestem, zaczekam do końca zimy, ale jak Ci na wiosnę wena nie "odtaje" to trzeba jej będzie lanie spuścić! A jak byś dla wprawki robiła kartkę dla Asicy to z rozpędu dziabnij coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńi dla mnie coś zdziałaj:) a co:) ja tez się ukrywam przez zimą złą:) buziaki:******
OdpowiedzUsuńhihihi trzymacie kciuki, a nuż coś mi "odtaje" :P A jak już nadejdzie ta wiekopomna chwila to niestety nie spodziewajcie się kartek, bom noga w tym temacie :P Inne suprajsy wymyślę :D
OdpowiedzUsuńA mnie zawiało tu do Ciebie :P ( w ogóle na blogi :P )
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w tym nowym zacnym roku :P
;*:*
eeeeej, siadaj i dłub kwoko :)
OdpowiedzUsuńnie można tak ludzi pozbawiać ładnostek ;)