Moja mała księzniczka (czyt. zołza), bo któz inny mógłbym gościć na moich scrapach??!:D Nie wysyiliłam się z tymi dodatkami, ale po tym jak siostrzeniec wysypał wszystkie moje skrzętnie ułozone błyskotki, wpadłam w wir segregacji i na tym się skończyło...niestety :/
buziale ;*
uuuuuuuuu jakże uroczo - prosto i uroczo :)
OdpowiedzUsuńkolory mrrrrrrrrrrrr:)
Ale dziewczyńsko, pełen urok :)
OdpowiedzUsuń