A jak - rozdpędziłam się na dobre. Jeszcze nigdy nie osiągnęłam takiego tempa w składaniu albumów, ale jak widać 2 miesięczny (od)pust scrapowy nie poszedł na marne. A ponieważ "surowość" tektury spodobała mi się przeogromnie, to taaa daam.., nie mogło powstać nic innego :) Swoją drogą minimalne zużycie materiałów - papierów, bardzo mnie cieszy:D:D:D (skąpiec)
;*
Cudowny jest. Strasznie mi się podoba ta tektura i wszystkie dodatki, i zdjęcia, i całość :)
OdpowiedzUsuńświetny:)
OdpowiedzUsuńi te kolorki tak zimowo i takie dopasowane wszystko:)
cudny:*
ależ świetny!
OdpowiedzUsuńniesamowicie ozdabiasz albumy. Świetny styl :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńTaki... bałaganiarski ;)
bardzo fajny !!! super ta baza się prezentuje taka "pomazana" ;)
OdpowiedzUsuńAlbum bardzo mi się podoba, zwłaszcza to, w jaki sposób dobrałaś zdjęcia - są świetne!
OdpowiedzUsuńkurcze kurcze kurcze ;) jest świetny - pod każdym względem (materiałów, kolorów, zdjęć, kształtów)!!!
OdpowiedzUsuńprzesyłam Wam wielkie buziole...za wszystko :*:*:*:*
OdpowiedzUsuńJaki śliczny. Chyba cały jego urok w tym naturalnym, mroźnym kolorze.
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia :)
super-taki surowy jak zima czasem ;-) a tak serio- przez ta surowosc jest bardzo swiezy! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń