No i nie jest tak pieknie jak być miało. Targi przełozone na czerwiec, a do stolicy i tak juz jechać muszę, bo małz nastawił się na spotkanie z rodzinką, grillowanie i odpoczynek od domu. Hmmm zobaczymy jak to z tym czerwcem będzie..może się uda... Strasznie załuję, ze nie wyszło w ten majowy weekend, ale moze choć małe spotkano będzie..jeśli nie to klapa na maxa, bom chciała choć garstkę scrapperek poznać :(
*PaTiS* - jeżeli tylko tego 03/05 będzie jakaś sala to ja zrobie wszystko , żeby się tam pojawić i z dziką przyjemnością się z Tobą zapoznam ;) ( jeżeli może to być dla Ciebie pocieszające hehehe )
OdpowiedzUsuńCosta no oczywiscie ze to jest pocieszające, nie mogloby byc inaczej;)
OdpowiedzUsuńPati na mnie możesz liczyć ;-)))
OdpowiedzUsuńno to już mam podstawę-obstawę do spotkania:D:D:D
OdpowiedzUsuń