A tak poza tym.... to znów będę miała "prezenciki" z Ebaya:D:D:D:D:D
Zastanawiam się czasem po co ja ładuję kasę w takie pierdoły, przeciez są tylko na mój uzytek?????!!!! Ale jak zobaczę te cudności to serce zaczyna mi łomotać, a oczy niebezpiecznie błyszczeć....to chyba podświadomność scrapperska :P:P
Najlepsze jest jednak to, ze jak wszystko pójdzie picuś-glancuś to polecę z Oliśką moją małą, do NY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boze delirki dostaję na samą myśl, ze wracam na "stare śmieci":D:D:D:D
Po ambasadach tłuc się nie musimy, bo ja wizę mam, a Oliwce wystarczy wysłać papiery. Oby problemów zadnych nie było, bo w październiku chcemy nawiedzić dziadka (tak, tak właśnie tego od Ebaya:)!! A mój kochany męzuś niestety zostanie w domku, a tak baaaaardzo chciałabym zeby i on zobaczył kawałek świata...:( Ale następnym razem nie ma zmiłuj i on pojedzie!!! Takze trzymajcie kciuki i za ten wyjazd i za następny :D:D:D
Buziolce ;*
Ale pojechałaś z tą miarką! :)
OdpowiedzUsuńWYszła świetnie i te przejścia kolorków z rózu w błękit - miodzio!
Kawał dobrej roboty:)
miarka jest rewelacyjna, super pomysł..i kolory..hmmmmmmm dziewczynkowe takie :P
OdpowiedzUsuńSuper ta miarka, pomysłowa, kolorowa - dobra robota!
OdpowiedzUsuńNo ja kurcze.. ależ fajnie to wymyśliłaś ;D Kolorki jak zwykle wspaniałe, połączenie, dodatki - SUPERR !
OdpowiedzUsuńJa Cię nie mogę!!! :O szczena opada :0 Co za pomysł! Co za wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńPapier był nie do wykorzystania w zwykłym scrapie tj. taki pstrokaty ze juz doidatków to by na nim widać nie było i dlatego powstał pomysł z miarką:) Zdjęcia całości są lipne bo nijakl idzie złapać to w kadrze, ale strasznie sie cieszę, że wam się podoba:):) Serce roście ;*;*;*
OdpowiedzUsuńRośnie* miało być ;)
OdpowiedzUsuńCoś za długa cisza jak na Ciebie.. hmyy? Co Ty tam PATi kombinujesz ? Coś czuje , że jak ujrzy to światło dzienne to z kapciochów wyskocze ;D
OdpowiedzUsuńxoxo
aj tam trochę sobie dłubię, ale zaczęliśmy remont kuchni więc czasu niestety jak na lekarstwo :(
OdpowiedzUsuńOj to współczuje remont mało fajna rzecz ale jak już się skończy to jak cieszy ;D
OdpowiedzUsuń"..trochę sobie dłubie.." - dla Costy oznacza to wyskok z kapciów ;)
xoxo
Costa nie noś kapci ;)
OdpowiedzUsuń